W dobie Internetu forma opowiadania żartu obrazkiem chyba nikogo już nie dziwi. Kiedy odpalam rano Facebook’a zalewa mnie fala memów. Szwedzi kochają memy.
Czytać coś po szwedzku, norwesku, duńsku i fińsku to tak, jak dostawiać wiadomości od kogoś, kto jest coraz bardziej pijany. “Przeczytaj całą instrukcję”
Może nie mam racji (jeśli nie mam, poprawcie mnie), ale wydaje mi się, że jedne z najlepszych dowcipów, jakie istnieją w języku szwedzkim to te, które dotyczą szwedzkich sąsiadów. Tak jak u nas bardzo popularne są żarty, które zaczynają się od “idzie Polak, Rusek i Niemiec”. Nas odróżnia jedynie to, że Szwedzi doskonale potrafią też śmiać się z siebie samych, ze swojego króla czy ze stereotypów na swój temat. Z czego jeszcze śmieją się Szwedzi? Nu kör vi (Jedziemy)!
“Ruscy idą”
Kolega w pracy: Dzień dobry. Ja: …
Lewa brew vs. prawa brew
– Czy ktoś widział Szwecję? – Czekaj, załatwię to. *Kaszle” – Musimy zmniejszyć ilość uchodźców! – Rasiści! Okażcie tolerancję! Różnorodność! Nie macie za grosz kultury!
Tradycja vs. Feminizm
Niech Szwecja znów będzie lagom.
Gów** / Czuję się dobrze / Jak masz na imię? / O mój Boże
Poza tym bardzo popularne są dokładnie takie memy, jakie możemy znaleźć po polsku!
Kiedy szukasz pilota i znajdujesz coś innego między poduszkami.
Kiedy nie odbierzesz od kogoś telefonu ale oddzwaniasz 0,241 sekundy później, a ten ktoś nie odbiera.
Jeden z najlepszych aktorów na świecie i Jason Statham.
Kiedy mówisz, że idziesz zrobić godzinną drzemkę, a budzisz się 10 godzin później.
Stań w obronie tego, w co wierzysz.
Jestem niemal pewny, że typ w czerwonym kapeluszu puścił bąka.